Witajcie,
Chciałbym prosic Was o komentarz.
Kupiłem nowe amorki. Producenta na razie nie podam, bo temat może się oprzeć o UOKiK.. W każdym razie nie są to amorki topowe, ale też nie najtańsze. Z jedengo amorka po ok. 4 dniach wyciekł prawie cały olej - bardzo duża i tłusta kałuża w garażu.
Kupiłem nowe, tym razem Sasch, pojechałem znów do warsztatu, wymieniłem a popsute wysłałem do reklamacji.
Reklamacji nie uznano, bo "tłoczyska noszą ślady zarysowania dowodzące używania niewłaściwych narzędzi". Szczerze powątpiewam w to tłumaczenie, ale rysy są więc wróciłem do warsztatu. W warsztacie mechanik się zdenerwował, podniósł auto, wziął miarkę i pokazał co widać na fotografach.
Otóz w jego opinii nie ma możliwości chwycić, podczas montażu, kluczem (żabą) tłoczyska w miejscu, w którym powstały zarysowania, bo jest na nie nałożony odbój i zasłonięte osłoną. Dodatkowo, zadał pytanie mechanik, dlaczego zarysowania powstały w trzech miejscach?
z tego zdjecia wynika ze ktos niezle pastwil sie nad tym tloczyskiem - ze olej wyciekl to nic dziwnego w takim przypadku - dziwne tylko ze mechanik zakladajac amory do auta nei zauwazyl tak duzego defektu - slepy jest??
[ Dodano: Pią 04 Lip, 08 22:29 ]
dodatkowo na 1 zdjeciu jakos ta oslona dziwnie wisi - u mnie jest szczelnie nasadzona na amor
marekzu, Jak podniesiesz kolo to tak bedzie wygladac, bo trzyma sie ta oslona w skrajnym polozeniu na tym poliuretanie w srodku (balwanku).
Co do oleju, w tym miejscu gdzie jest to porysowane amor nie pracuje, wiec ktos to leci w kulki, a co do tych rys to ja wiem z czego sa :twisted:
Te amory zeby skrecic trzeba miec taki spec klucz, zeby w ten wystep na gorze przyczepic i krecic nakretka. Ktos tego nie mial, to wzial zabke i chwycil u samej gory i krecil.
W oryginalnym amorze wystarczy klucz przelotowy i imbus, a tu trzeba kluczyk 8 albo 10 lub inne kombinacje.
Tak wiec rysy ktore sa pierwsze 2-4cm gory nie szkodza niczemu. Te co sa dalej sa od obracajacej sie oslony(ta czarna) oraz balwanka.
IMO i tak powie kazdy rzeczoznawca, rysy w gornej krawdze nie sa na plaszczyznie roboczej amortyzatora i nie maja styku z uszczelnieniami wewnatrz amora.
Witajcie,
Producenta na razie nie podam, bo temat może się oprzeć o UOKiK..
z tego co pamiętam to UOKiK nie rozpatruje sporów w sprawach indywidualnych. musisz udowodnić, że problem dotyczy wiekszej partii produktu, aby tym zajął sie w/w urzad
Radze w tym momencie skorzystać nie z gwarancji, udzielanej przez producenta, a z tzw. niezgodności towaru z zawartą umową. odpowiedzialność ciąży na sprzedawcy przez dwa lata od momentu zakupu, i jest niezależna od gwarancji udzielonej przez producenta ( która de facto jest w obecnym stanie prawnym dobrowolna).
Muszę w tym momencie nadmienić, iz świadomość sprzedawców, co do tej formy reklamowania wadliwego towaru jest wyjątkowo nikła( bądź tez opornie przyjmowana do świadomości)... ale jak sie uprzesz to działa....
lub tez druga forma : miejski/powiatowy rzecznik praw konsumentów wkracza do akcji w Twoim imieniu.
Zenuś pa pa teraz gra nam rcd310- i bardzo fajnie gra. masz problem z LPG - walnij na PW - postaram się pomóc
No wlasnie, nie po 4 dniach. Cos mi tu smierdzi w tym wszystkim, albo montowal to ktos kto nie ma pojecia jak to zrobic, albo podczas demontazu stwierdzil, ze amor i tak do kosza, to go zaba dojechal do konca :|
rysy w gornej krawdze nie sa na plaszczyznie roboczej amortyzatora i nie maja styku z uszczelnieniami wewnatrz amora.
Grześ, niestety się mylisz. Do tego miejsca uszczelnienie dochodzi, dochodzi na około 3cm mierząc od góry powierzchni gładkiej tłoczyska. Wiem bo sprawdzałem ze względu że kiedyś też miałem taką sytuację a felerny amor gdzieś jeszcze leży w warsztacie.
Moim zdaniem: ewidentne uszkodzenie przy montażu
NFPNorth-West
2.0TDI-ET=12.660s,>367KM/567Nm WARSZTAT www.dsize.pl ->CENNIK warsztat 01.01.11<-plik do pobrania tel. 790226060 spieszmy się kochać ludzi... 30.05.09 J.W. [i]
Dzięki za Wasze komentarze. Nie chciałem niczego sugerować. Teraz uzupełnienie.
Sprawa wygląda nastepująco. Po zdjęciu amorów uszkodzonych dokładnie je obejrzeliśmy w warsztacie. Nastepnie oddałem do reklamacji w sklepie, gdzie też je sobie obejrzeliśmy dokładnie z osobą przyjmującą reklamację. Tym uszkodzonym się bawiliśmy, bo działał jak.... pompka do roweru.
Gdy wróciły z reklamacji oba miały już świetnie widoczne zarysowania. Co ciekawe mają je w miejscu, w którym - jak twierdzi spec z warsztatu - nie można ich zrobić w czasie montażu i w miejscu, które nie pracuje w czasie normalnej jazdy.
Rozumiem, że moje podejrzenia są całkowicie zasadne, speca z warsztatu o partactwo podejrzewać nie można, i warto wszcząć postępowanie awanturne angażując urząd Miejskiego Rzecznika Konsumentów.
ps. Też mam tuleje. Podnosza one dziób Octavi o ~3cm. Ale czy to ma jakieś znaczenie na dobicie do gumowego odboju?
--
Pozdrawiam Paweł
Mój 19 letni AGN pali mniej niż żony nowy 90TCe
Ktoś wie gdzie sie podziało 19 lat rozwoju silników ze spalaniem wewnetrznm?
Sorcia ze nie na temat ale nie chciałem zakladac nowego watku. O jakich tulejach mowicie ze podnosza dziub o 3 cm ?? Moze bym sobie cos takiego zamontowal.
I szczeze wspolczuje takich amowrów. Ja tez mialem nieraz przejscia z nowymi czesciami a cena nie byla warta uzerania sie z producentam
Sorcia ze nie na temat ale nie chciałem zakladac nowego watku. O jakich tulejach mowicie ze podnosza dziub o 3 cm ?? Moze bym sobie cos takiego zamontowal.
I szczeze wspolczuje takich amowrów. Ja tez mialem nieraz przejscia z nowymi czesciami a cena nie byla warta uzerania sie z producentam
Przepraszam, że tak późno odpowiadam, ale życie tak zasuwa, że nie miałem czasu zaglądać na OCP forum.
Chodzi o: tulejka dystansowa amortyzatora OCT Numer części: 1J0412311/O
Świetna sprawa, wysokie krawężniki i koleiny już mnie nie bolą. Polecam.
Czy ktoś zamontował sobie takie tulejki jak wyżej do O1 4x4 ? Zresztą, czy to ma jakiekolwiek znaczenie - przedni prześwit w O1 bez i z napędem 4x4 jest chyba taki sam (?) - tu pytanie do mądrzejszych...
PS Nieładnie zaczynać obecność na forum od pytania, ale obiecuję się poprawić. Dzień dobry
Prześwit w O1 i O1 4x4 nie jest taki sam. W 4x4 jest wyżej coś koło 2 cm. Tulejki mają sens i są tylko do FWD.. zwłaszcza w dieslu. Zmień opis bo w 4x4 nie było AHF
Prześwit w O1 i O1 4x4 nie jest taki sam. W 4x4 jest wyżej coś koło 2 cm. Tulejki mają sens i są tylko do FWD.. zwłaszcza w dieslu. Zmień opis bo w 4x4 nie było AHF
Sprawdzili mi po VINie - moja octavia (i pewnie wszystkie 4x4) mają tulejki podwyższające zawieszenie zamontowane seryjnie - fabrycznie.
Komentarz